Dorośli, którzy brali udział w badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu Stanu Nowy Jork, są pewni – nic nie brzmi straszniej i bardziej irytująco niż marudzenie dziecka.
Niezadowolony, płaczący bobas denerwował i rozpraszał bardziej niż inne, wydawałoby się, mniej przyjazne dla ucha dźwięki, jak mlaskanie podczas posiłku czy zbyt głośna rozmowa telefoniczna. Ba! Nawet dźwięk pracującej pełną parą pilarki był milszy dla ucha niż płacz małego dziecka. Jakie wnioski płyną z tego badania? Według „Journal of Social,Evolutionary and Cultural Psychology” reakcja biorących udział w badaniu dowodzi, że ludzki mózg jest zaprogramowany przez naturę do skupiania się na płaczu malucha i reagowania, gdy jest mu źle.
Wszystko dla mamy i dziecka. Odwiedź sklep wyprawkowy - www.babymama.pl