Twój malec coraz rzadziej kopie i szturcha, a coraz częściej przeciąga się i wierci. Wówczas na Twoim brzuchu pojawiają się widoczne wypukłości – za nimi może kryć się nóżka, rączka, łokieć lub inna cześć ciała. Za to intensywnie ćwiczy wdychanie i wydychanie wód płodowych. Jego płuca są już na tyle rozwinięte, że gdyby urodził się teraz, mógłby przeżyć bez aparatury.
Maluch w tym okresie zapamiętuje już informacje – pamięta ułożenie w macicy, a po porodzie lubi być kołysany (tak jak w brzuchu mamy). Lubi także spać ciasno owinięty kocykiem. Maź płodowa, którą pokryte jest maleństwo, staje się grubsza, ponieważ zanikło już lanugo a dziecko musi mieć ochronę. Dziecko waży teraz 2,3 kg oraz ma 45 centymetrów wzrostu (wraz z nóżkami).
Przyszła mama
U przyszłej mamy może pojawić się kolejna dolegliwość – niestrawność. Przyczyną jest wysoki poziom progesteronu, który sprawia, że zmniejsza się tempo trawienia. Żeby zmniejszyć niestrawność, spróbuj jeść mniej, ale częściej. Możesz także odczuwać skurcze Braxtona-Hicksa – to macica przygotowuje się do „wypchnięcia” dziecka na zewnątrz.
Coraz mocniej przybierasz na wadze – to normalne, w końcu macica stale się powiększa, a maluszek szybko rośnie (za 6 tygodni będzie ważył około kilograma więcej). Możesz zauważyć u siebie opuchnięte palce – dlatego zdejmij z nich wszystkie pierścionki i nie zakładaj ich aż do porodu. Normalna w tym okresie jest także huśtawka nastrojów – z jednej strony cieszysz się na myśl o przyjściu na świat dziecka, z drugiej boisz się porodu i chcesz mieć to jak najszybciej za sobą.