Kiedy pojawiają się niepokojące bóle w dolnej części brzucha, a także częste, bolesne i połączone z pieczeniem oddawanie moczu, czasem gorączka i złe samopoczucie, to prawdopodobnie oznacza stan zapalny dróg moczowych – zapalenie pęcherza.
Choroba dotyka przede wszystkim kobiety. Statystyki pokazują, że aż 20 do 50 proc. pań choć raz w życiu było dotkniętych tą przypadłością. Najczęściej zdarza się to kobietom między 15 a 34 rokiem życia oraz po menopauzie. U mężczyzn zapalenie pęcherza moczowego jest obserwowane częściej po 50.
Infekcję powodują zwykle bakterie Escherichia coli żyjące w jelicie grubym, które przy niedostatecznej higienie mogą trafić do pęcherza. Jednak chorobę mogą wywoływać również inne drobnoustroje, m.in. przenoszone drogą płciową chlamydie.
Warto wiedzieć, że ryzyko zachorowania na zapalenie pęcherza moczowego zwiększa się w przypadku występowania niektórych chorób. Wśród nich są m.in. kamica nerkowa, wady układu moczowego lub cukrzyca, ale też przeziębienia i przemarznięcia organizmu czy stany zapalne dróg rodnych. Również ciąża naraża kobiety na większe ryzyko zapalenia pęcherza.
Objawy: uczucie bólu i pieczenia przy oddawaniu moczu, częstomocz, mocz o nieprzyjemnym zapachu oraz parcie na pęcherz.
Jak tylko czuję, że zaczynają się problemy z pęcherzem lub cewką moczową, od razu biorę ciepły termofor i piję sporo wody mineralnej z cytryna, a do tego kupuję w aptece ProUro z żurawiną i wit.C. Zazwyczaj po takich „zapobiegaczach” infekcja dalej się nie rozwija. Polecam!