Dziecko urodzone w tym tygodniu będzie już uważane za donoszone i urodzenie go w tym momencie nie stanowi ryzyka dla jego życia. Nie zmienia to jednak faktu, że ciąża trwa 40 tygodni i do tego czasu dziecko nadal będzie rosło. W dalszym ciągu gromadzi się u niego tkanka tłuszczowa – 25 gramów dziennie. Tłuszcz pomaga regulować małemu organizmowi temperaturę ciała oraz poziom glukozy we krwi.
W tym okresie wykształciły się już komórki, którymi wyściełane są pęcherzyki płucne. W pełni ukształtowane są również ich rozgałęzienia, co zapewnia prawidłowy proces oddychania po przyjściu na świat. Ponadto płuca dziecka mają już odpowiednią ilość surfaktantu, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania. Twój maluszek waży już około 3 kilogramów i ma aż 47 centymetrów wzrostu.
Przyszła mama
Główka maleństwa przesuwa się w dół i naciska na kości miednicy, co sprawia, że wiązadła się rozciągają, a to z kolei prowadzi do dolegliwości w okolicach miednicy. Możesz mieć wrażenie, jakby dziecko miało zaraz wypaść – to dlatego, że położone jest bardzo nisko. Kobiety często skarżą się na tzw. rwę kulszową, która objawia się drętwieniem, mrowieniem i osłabieniem mięśni oraz bólem w jednej lub obu nogach. To dlatego, że Twój maluszek może mocno teraz uciskać nerwy kulszowe, które odpowiadają za czucie w nogach. Jeśli ta przypadłość bardzo Ci dokucza, powiedz o tym lekarzowi.
Choć do porodu zostały jeszcze 3 tygodnie, to Twój maluszek może przyjść na świat w każdej chwili. Jeśli to nie następuje, staraj się nie denerwować, tylko wypoczywaj. Staraj się nie nadwerężać organizmu wysiłkiem fizycznym – jest on wystarczająco obciążony. Twoje serce pompuje teraz aż o 45 procent więcej krwi niż zwykle! Wybierz się do szkoły rodzenia, by nauczyć się technik relaksu i oddychania. Jeśli nadal się boisz porodu, porozmawiaj o nim z lekarzem, partnerem czy przyjaciółką, czytaj także fachową literaturę – im więcej wiesz o tym, jak wygląda poród i co Cię czeka, tym jesteś spokojniejsza.