Jesienna pogoda sprzyja pogorszeniu samopoczucia. Wiele osób rezygnuje z aktywności fizycznej z powodu zmiennej pogody i chłodu.
Tymczasem ruch na świeżym powietrzu pomaga pokonać sezonową depresję, wzmacnia organizm, a nawet leczy. Na terapeutyczne działanie ćwiczeń w plenerze wskazuje ekspert kampanii „CoreWellness – wewnętrzna siła”.
Na jesienne pogorszenie nastroju narażeni są wszyscy. Dzieje się tak przede wszystkim z powodu ograniczonego dostępu do promieni słonecznych. Istnieje jednak grupa kobiet, cierpiąca na spadek samopoczucia niezależnie od pory roku. Zmagają się one z problemem nietrzymania moczu (NTM). Jak wynika z raportu opracowanego na zlecenie marki TENA , aż 21% Polek jest przekonanych, że NTM może powodować depresję. Jesienią ich problemy emocjonalne związane z dolegliwością eskalują. Zatem w tym szczególnym okresie roku powinny skupić wszystkie siły na walce o dobre samopoczucie i zdrowie.
Wielu moim pacjentkom zalecam ćwiczenia mięśni dna miednicy jako jeden z elementów profilaktyki i leczenia NTM. Zwykle już po dwóch miesiącach systematycznych ćwiczeń nabierają one nawyku kontroli mięśni dna miednicy i zaczynają radzić sobie z mimowolnym popuszczaniem moczu. Warto wyrobić w sobie nawyk ćwiczenia tej grupy mięśni i pamiętać o wykorzystaniu elementów treningu nawet podczas jesiennych spacerów – mówi doc. Piotr Radziszewski z Katedry i Kliniki Urologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, koordynator kampanii „CoreWellness – wewnętrzna siła”.
Zwłaszcza jesienią nie powinniśmy rezygnować z aktywności fizycznej. Ruch na świeżym powietrzu wzmacnia organizm i przygotowuje go na zimowe temperatury. Ćwiczenia w plenerze pozytywnie wpływają na kondycję, ale także powodują ogólną poprawę samopoczucia i stanu zdrowia. Ciekawymi i jednocześnie łatwymi do wykorzystania formami jesiennej aktywności są spacer czy nordic walking. Jednak warto te czynności urozmaicić, np. o elementy zestawu ćwiczeń mięśni dna miednicy. Wówczas korzyść jest podwójna.