Gabinety medycyny estetycznej dzięki nowoczesnym metodom usuwania blizn coraz liczniej goszczą osoby, które przez lata zmagały się z kompleksami tzw. „dziurawej” twarzy po okresie dorastania.
– Osoby młodsze wiedzą, że współczesna medycyna dysponuje metodami skutecznego usuwania blizn i na zabiegi zgłaszają się w najodpowiedniejszym do tego momencie, czyli natychmiast po zakończeniu farmakologicznego leczenia fazy aktywnej trądziku. Osoby w średnim wieku i starsze latami żyły w przekonaniu, że ze szpecącymi śladami nic nie da się zrobić. Dopiero niedawno dowiedzieli się o nowoczesnych zabiegach. Zgłaszają się więc z długoletnim problemem, który jest dodatkowo obciążeniem dla ich psychiki – mówi dr Dorota Gierasińska-Gawlik, lekarz bielskiego Gabinetu Medycyny Estetycznej Estina.
Dla tych pacjentów usunięcie pozostałości z czasów młodości to nie tylko kwestia pięknego wyglądu, ale przede wszystkim uzyskania komfortu psychicznego, którego szukali od wielu lat. – Dzięki usunięciu młodzieńczych kompleksów nie tylko lepiej postrzegają siebie, ale przede wszystkim nabierają pewności w kontaktach zawodowych i towarzyskich. Jak sami twierdzą – są to „bonusy” wynikające z pozbycia się dręczącego ich nieraz latami, trudnego do ukrycia, estetycznego problemu – dodaje lekarka.
Co lepsze – peeling, igła czy laser?
Istnieje kilka technik usuwania blizn potrądzikowych. Pozornie najtańszą metodą jest peeling. Jednostkowy koszt zabiegu jest rzeczywiście najniższy, jednak trzeba pamiętać o tym, że ma ograniczoną skuteczność – nadaje się tylko do blizn płytkich – i wymaga wielokrotnego powtarzania. Dodatkowo, złuszczanie się naskórka po zabiegu jest dość kłopotliwe dla osób czynnych zawodowo i towarzysko. U niektórych kobiet i mężczyzn, w miejscach złuszczania się naskórka, mogą po zabiegu powstawać przebarwienia. Z tego względu peelingów nie wykonuje się w miesiącach o zwiększonym nasłonecznieniu.
„Needling”, czyli terapia igłowa leczenia blizn, jak sama nazwa wskazuje, polega na wielokrotnym nakłuwaniu miejsc leczonych cienkimi igłami. Jest to technika zabiegowa, której towarzyszą przejściowe, ale nielubiane przez pacjentów drobne siniaczki, obrzęk i zaczerwienienie.
Najbardziej efektywnym i przy tym najbezpieczniejszym sposobem usuwania blizn zdaniem specjalistów jest laseroterapia, wykonywana laserem frakcyjnym nieablacyjnym typu FRAXEL re:store. Metoda ta, uznawana za „złoty standard” w nowoczesnej medycynie estetycznej jest obecnie najpopularniejszą i najczęściej polecaną techniką terapii blizn. Jedyną jej wadą przy większych powierzchniach jest dość wysoki łączny koszt leczenia. Zabiegów tych wykonuje się zdecydowania mniej niż np. peelingów. Co ważne, w przypadku laseroterapii nie ma restrykcyjnych ograniczeń wynikających z pory roku.
– Maksymalna skuteczność laseroterapii uzyskiwana jest poprzez precyzyjnie kontrolowaną głębokość działania energii lasera. Poprawa stanu skóry jest bardzo wyraźna, a efekty widać już po pierwszym zabiegu. Płytsze blizny znikają całkowicie, natomiast głębsze znacznie się spłycają, dzięki czemu są zdecydowanie mniej widoczne. Bardzo istotny jest też efekt „zmiękczenia” i uelastycznienia blizn – nie są one już tak twarde jak przed leczeniem – przekonuje dr Dorota Gierasińska-Gawlik, członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.