Historia jak z filmu przydarzyła się w samolocie do Kanady. Przyszła mama z Ugandy urodziła na pokładzie samolotu dziewczynkę.
Jak podał dziennik „Boston Globe”, pasażerów zaalarmował apel załogi samolotu, szukającej lekarza na pokładzie. Okazało się szczęśliwie, że tym samym lotem wracało z urlopów dwóch lekarzy, którzy zajęli się młodą dziewczyną, która zaczęła odczuwać skurcze porodowe.
Mała Sacha – powitana głośnym aplauzem pasażerów – przyszła na świat na 90 minut przed lądowaniem w Bostonie.
Ponieważ w momencie przyjścia na świat dziecka samolot znajdował się nad terytorium Kanady, niemowlę teoretycznie będzie mogło mieć obywatelstwo kanadyjskie. Dziecko i matka są w jak najlepszym stanie – pisze „Boston Globe”.
Gratulujemy!