Jako pierwsze, możliwość całodobowego pobytu dziecka w placówce, umieściło w swojej ofercie przedszkole Tequesta, które mieści się na zamkniętym warszawskim osiedlu Marina.
I tak, w odróżnieniu od innych tego typu placówek, jest czynne do godziny 18, a nie do 17.
Nowa usługa nosi nazwę „preschool” i jest przeznaczona dla szczególnie zapracowanych rodziców. Zaczyna się po 18, godzina pobytu dziecka kosztuje wtedy 35 zł, a cała noc – 225 zł. Jest też pakiet promocyjny – pięć nocy za 1000 złotych.
Właściciel przedszkola, Krzysztof Traczyński, wytłumaczył dziennikarzowi „Metra”, dlaczego zdecydowano się na taką szczególną ofertę:
„Nasi klienci to pracownicy mediów, biznesmeni. Ludzie, którzy nie mają normowanego czasu pracy. Nie wszyscy mieszkają na Marinie, połowa to osoby z zewnątrz”.
Usługa noclegu dla dzieci, mimo że jest droga, cieszy się sporą popularnością. Tego typu pomysły krytykują jednak psychologowie:
„Częste i długie pozostawianie dziecka w takim przedszkolu nie służy budowie jego więzi z rodzicami. Dziecko może mieć poczucie, że jest czymś, co można oddać na przechowanie” – powiedziała gazecie psycholog, Anna Mochnaczewska-Dzik.
Korzystanie z tego typu usług powinno być incydentalne i stanowić coś w rodzaju pogotowia opiekuńczego.
źródło: papilot.pl