W 1984 roku, w warszawskim szpitalu przy ulicy Niekłańskiej, doszło do zamiany dziewczynek. Siostry – bliźniaczki jednojajowe – Edyta i Kasia, wychowały się w różnych rodzinach, ktoś zamienił Edytę z Niną.
Podczas śledztwa nie ustalono, kto jest winny błędu. Podejrzany był lekarz, siostra oddziałowa i bliżej nieokreślona osoba trzecia.
Rodziny dziewczynek żądają odszkodowania w wysokości ponad dwóch milionów złotych. Pozwane zostało Ministerstwo Zdrowia, wojewoda (jako założyciel szpitala) i Warszawski Uniwersytet Medyczny, który kierował placówką. Nikt nie chce jednak zapłacić.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, mecenas reprezentująca poszkodowane rodziny, Maria Wentlandt-Walkiewicz, powiedziała, że jest to sprawa, jakiej jeszcze nie było na świecie. Dziewczynki i rodzice (czyli w sumie siedem osób) złożyli pozew 7 lat temu. Wystąpili o zadośćuczynienie za psychiczne skutki pomyłki szpitala.
źródło: papilot.pl