Jakie wody powinny pić kobiety w ciąży i matki karmiące

W ogólnym bilansie składników mineralnych, jakie powinny otrzymywać kobiety w ciąży i matki karmiące niebagatelną, pozytywną rolę może spełniać woda mineralna.

W każdej komórce organizmu znajdują się rozpuszczone sole mineralne tworzące elektrolity, których poziom i stężenie warunkuje jego prawidłowe funkcjonowanie i zapewnia ciągłość procesów metabolicznych.

Po wodę sięgamy przede wszystkim, aby zaspokoić pragnienie, ale jak twierdził wybitny specjalista z zakresu żywienia człowieka prof. dr hab. n. med. Światosław Ziemlański z Instytutu Żywności i Żywienia – woda nie tylko gasi pragnienie, ale jest również ważnym czynnikiem przysparzającym wielu potrzebnych składników odżywczych utrzymujących prawidłową gospodarkę elektrolityczną. Dlatego wybierając wodę do picia trzeba zwracać uwagę na jej skład mineralny, bo to warunkuje zdrowotne oddziaływanie jej na organizm.

Rola składników mineralnych

Co jest zatem takie istotne w tej wodzie, aby mogła dobrze służyć przyszłym matkom, kobietom w ciąży i w okresie karmienia swoich pociech. Oczywiście poza pierwotną czystością ważna jest odpowiednia zawartość składników mineralnych, które mogą wspomóc zaspokoić zwiększone na nie zapotrzebowanie w tym szczególnym okresie życia kobiety.

Wody mineralne mogą zawierać bardzo dużo składników mineralnych, ale najcenniejsze to te, które najbardziej są potrzebne dla organizmu, a występują w wodzie w dużej ilości. Do nich należy magnez, wapń, sód i jod. Są to cztery główne składniki, które można znaleźć w wodzie mineralnej, a są niezbędne do prawidłowego przebiegu ciąży i warunkują prawidłowy rozwój płodu i dziecka. Potrzebne są oczywiści i inne, takie jak: cynk, żelazo, fluor, miedź, fosfor, potas, selen, ale niestety nie występują one w odpowiedniej ilości w wodach mineralnych i dlatego w tym przypadku nie mamy na nie co liczyć.

Na co potrzebny jest magnez? Magnez bierze udział w ponad połowie procesów biochemicznych na 600 jakie w każdej chwili przebiegają w naszym organizmie, a jak go zbraknie wtedy upośledzeniu ulega któraś funkcja, która zaprogramowana jest z jego udziałem. Mogą to być np. skurcze mięśni, a kiedy dotknie to mięśni macicy, dochodzi do poronień i wcześniejszych porodów. Nawet nadmierne picie kawy, która wypłukuje z organizmu magnez, może być też tego przyczyną. Magnez uczestniczy bardzo aktywnie w budowie kory mózgowej w okresie rozwoju płodu i jego niedostatek przekłada się na ułomności umysłu przyszłego dziecka. Według prof. dr hab. Alfredy Graczyk z Polskiego Towarzystwa Magnezologicznego im. prof. J. Aleksandrowicza, dzięki odpowiedniej suplementacji magnezem obu rodziców, dziecko po urodzeniu nie cierpi na brak apetytu, dobrze śpi, nie jest płaczliwe, a niedobór magnezu u noworodka może być przyczyną syndromu tzw. nagłej śmierci łóżeczkowej.

Dziennie potrzeba nam przeciętnie około 300 mg magnezu, ale u kobiet w okresie ciąży zwiększa się to zapotrzebowanie o co najmniej 50 proc., do 450 mg, dlatego, należy  sięgnąć po wodę mineralną, która zawiera magnez, pierwiastek zwany  „królem życia”. Trzeba szukać takiej wody, która ma jak najwięcej magnezu  bo z wodą nie można go przedawkować. Ważne jest przy tym to, że jak podaje w książce, Magnez w praktyce klinicznej francuski badacz magnezu prof. Jean Durlach magnez zawarty w wodzie jest wchłaniany przez człowieka szybciej i szerzej niż reszta magnezu znajdującego się w pożywieniu.

Zobacz:  Czy jestem w ciąży? Przeczytaj nasze porady

Drugim bardzo ważnym składnikiem mineralnym jest wapń, który jest szczególnie potrzebny do budowy powstającego nowego organizmu w łonie matki. Jest nie tylko podstawowym budulcem układu kostnego, którego przyrost w tym okresie jest imponujący, ale także uczestniczy w przekazywaniu impulsów bioelektrycznych w procesie budowy całego organizmu dziecka. Jego niedobór powoduje osteoporozę, która ujawnia się w późniejszym wieku i krzywicę, którą widać o wiele wcześniej u dzieci.

Często także u kobiet w czasie ciąży, przy niskiej podaży wapnia widoczne są skutki tego w postaci próchnicy i psujących się zębów, bo organizm czerpie z ich zasobów wapń do zaspokojenia zwiększonych potrzeb nie tylko w związku z tworzeniem się nowego organizmu, ale również dla prawidłowego przebiegu procesów metabolicznych w organizmie matki. Wapń jest także niezbędny w procesie krzepnięcia krwi, działa przeciwobrzękowo, przeciwalergicznie i przeciwzapalnie.

Przeciętne zapotrzebowanie organizmu na wapń wynosi od 600 do 1200 mg na dobę, ale w czasie ciąży dochodzi do 2000 mg. Przeciętna dieta niestety nie zaspakaja w pełni tych potrzeb czego wynikiem są liczne choroby i schorzenia spowodowane brakiem wapnia. Niedobory te zwiększają się u kobiet w okresie ciąży i dlatego tak ważne jest, by szczególnie w tym czasie pić wody z dużą zawartością wapnia.

Zwraca na to uwagę prof. dr hab. Zofia Zachwieja z Komitetu Żywienia Człowieka Polskiej Akademii Nauk, podkreślając, że przyswajalność wapnia z wody jest bardzo duża i dlatego jest to szczególnie ważne dla kobiet, które nie lubią lub nie mogą pić mleka. W ten sposób mogą uzupełniać podaż tego składnika odżywczego do swojego organizmu, z którego korzystać będzie także wzrastające w nim dziecko. Żeby zaspokajać potrzeby organizmu na wapń, należy pić wody o jego dużej zawartości, uwzględniając dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek.

Kolejnym potrzebnym dla organizmu składnikiem mineralnym jest sód, który przedstawiany jest często w fałszywym świetle jako bardzo szkodliwy dla zdrowia. Eksponuje się zagrożenie wzrostem ciśnienia tętniczego przy jego nadmiernym spożyciu, a to jest argumentem do wmawiania konsumentom, że należy pić tzw. wody niskosodowe zawierające poniżej 20 mg sodu na litr. Jest to nieracjonalna argumentacja, bowiem nadmiernemu spożyciu sodu nie są winne wody mineralne tylko przesolone potrawy, produkty konserwowane, a nawet chleb. Dwa plasterki wędliny lub kromka chleba zawierają więcej sodu niż litr niejednej dobrej wody mineralnej.

A prawda jest też taka, że sód jest niezwykle ważnym i potrzebnym składnikiem elektrolitów w naszych komórkach, bez którego nie mógłby prawidłowo funkcjonować nasz organizm. Reguluje on gospodarkę wodno-elektrolitową i wraz z potasem tworzy tzw. pompę sodowo-potasową, która dostarcza składniki odżywcze do poszczególnych komórek. Brak odpowiedniego poziomu sodu powoduje osłabienie i niewydolność organizmu. I tu tkwi sedno sprawy – nie można ani za dużo, ani za mało spożywać sodu. Przeciętnie spożywamy około 14 gramów soli, w której jest 8 gramów, czyli 8000 mg sodu, a wystarczyłoby najwyżej 4 gramy, czyli 4000 mg. Czasem bywa tak, że panie w ciąży dbając o swoje zdrowie, nadmiernie ograniczają spożycie soli i w niektórych sytuacjach czują się osłabione. Najbardziej odczuwalne jest to w czasie upałów, kiedy wraz z potem pozbywają się znacznej ilości sodu, wtedy właśnie powinny sięgnąć po wodę mineralną zawierającą więcej sodu, i wtedy na pewno wstąpiłaby w nie siła z wód.

Zobacz:  Zapotrzebowanie na DHA u kobiet w ciąży wzrasta czterokrotnie

Jak podaje w jednym z artykułów prof. dr hab. med. Kalina Kawecka-Jaszcz Kierownik I Kliniki Kardiologii CM UJ w Krakowie nawet w przypadku nadciśnienia tętniczego u kobiet w ciąży nie należy istotnie ograniczać podaży soli, ponieważ jej niedobór może nasilać hipowolemię i wtórnie pogarszać ukrwienie macicy. Większość dobrych wód wysokozmineralizowanych zawierających znaczne ilości korzystnych dla zdrowia składników mineralnych takich jak magnez i wapń zawiera w litrze do 200 mg sodu, a więc niewiele i nawet osoby bardzo uważające na ten pierwiastek mogą pominąć go w bilansowaniu spożywanych składników pokarmowych. Natomiast dla osób wykonujących cięższe prace, sportowców, przebywających w otoczeniu o podważonej temperaturze, nawet na plaży służyć powinny wody zawierające znacznie większe ilości sodu nawet do 1000 mg na litr. Tych wód jest stosunkowo niewiele, ale też mogą się przydać dla pań w odmiennym stanie w określonych sytuacjach.

Bardzo ważnym biopierwiastkiem potrzebnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a zwłaszcza rozwoju płodu jest jod. Bierze on udział w produkcji hormonów tarczycy, a te z kolei regulują metabolizm, pracę układu nerwowego i mięśniowego, krążenie krwi, a nade wszystko wzrost i dojrzewanie młodego pokolenia. Niestety powszechnie brakuje go w naszym pożywieniu i jego suplementacje prowadzono poprzez jodowanie soli spożywczej. Dzięki temu opanowana została epidemia chorób tarczycy objawiająca się między innymi powstawaniem wola w okolicy gardła, szczególnie u kobiet. Jednak z powodu zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, by zmniejszyć spożycie soli kuchennej o 50 proc. stajemy przed problemem ograniczenia z tego powodu również spożycia jodu.

Zapotrzebowanie na jod dla dorosłego człowieka wynosi około 150 mikrogramów na dobę, ale u kobiet w ciąży zapotrzebowanie to wzrasta do 180 mikrogramów, a u matek karmiących do 200 mikrogramów. Zbyt małe spożycie jodu pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje objawiające się niedoczynnością tarczycy i powstawaniem woli endemicznych, zaburzeniami rozrodczości, opóźnieniem rozwoju psychofizycznego, kretynizmem i zwiększoną śmiertelnością dzieci. Dlatego chociaż zapotrzebowanie organizmu na jod jest tak niewielkie nie wolno lekceważyć tego problemu, na co szczególnie uczulone powinny być przyszłe matki i te wychowujące już swoje dzieci.

Jak twierdzi prof. dr hab. Zbigniew Szybiński z Katedry i Kliniki Endokrynologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, przewodniczący Komisji ds. Kontroli Zaburzeń z Niedoboru Jodu, około 40 proc. kobiet w ciąży w Polsce nie przyjmuje zaleconej ilości jodu, skutkiem czego ich dzieci mają niższy poziom inteligencji. W polskich warunkach walka z niedoborem jodu „to walka o jakość mózgu”, dlatego należy rekomendować również wody mineralne z zawartością jodu jako źródło tego pierwiastka.Niestety mamy tylko kilka wód mineralnych z naturalną zawartością jodu w wystarczającej ilości do uzupełnienia jego niedoborów w ubogiej w ten pierwiastek diecie, ale opanowana jest też technologia wzbogacania w ten pierwiastek wód stołowych, co rokuje nadzieję na powszechność dostępu w tej formie tego cennego pierwiastka.

Zobacz:  Wczesne stosowanie kwasu foliowego zapobiega przedwczesnym porodom

Jak wynika z powyższego sprawa jakości wody do picia przez przyszłe matki, kobiety w ciąży i matki karmiące jest sprawą niebagatelną. Niestety obszar ten nie dostrzegła medycyna oraz służba zdrowia i został on zagospodarowany przez biznes, który w bezwzględny sposób wykorzystał brak zainteresowania tym ważnym składnikiem spożywczym przez tych, którzy powinni dbać o zdrowie kobiet i przyszłych pokoleń. Prekursor profilaktyki ekologicznej wybitny lekarz i uczony prof. Julian Aleksandrowicz, którego setną rocznicę urodzin, obchodziliśmy w 2008 roku, twierdził, że: zdrowie i życie każdego człowieka w dużej mierze zależy od jakości i rodzaju wody, jaką na co dzień pije. Zwracał uwagę na ważną rolę dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka biopierwiastków, których bogactwo zawierają nasze polskie wody mineralne. Z tej skarbnicy powinniśmy wszyscy korzystać, a w szczególności kobiety, które przekazują życie młodemu pokoleniu.

Również ekspert ds. żywienia prof. dr Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska z Akademii Medycznej w Warszawie powiedziała też, że: … woda tak jak pożywienie powinna dostarczać nam cennych składników odżywczych. Powinniśmy wycisnąć z niej, co się da, przede wszystkim wapń, magnez i jod. Badania amerykańskie dowiodły, że kobiety, które piją dużo wody bogatej w minerały, czyli wodę mineralną, nie mają problemów z utrzymaniem prawidłowego poziomu tych pierwiastków w organizmie. 

Potrzeba jest zatem działanie wszystkich, którzy mogą cokolwiek uczynić w tej materii, by przełamać szkodliwe stereotypy zarówno wśród kobiet w okresie macierzyństwa jak też wśród mających opiekować się nimi pracowników służby zdrowia, w tym w pierwszej kolejności lekarzy i pielęgniarek.  Niezwykle istotnym w tej sprawie jest właściwe przekazywanie wiedzy na ten temat przez media, zwłaszcza przez cały blok czasopism dla kobiet i młodych matek, redakcji popularnych programów telewizyjnych i radiowych oraz portali internetowych skierowanych do tej grupy odbiorczyń. 
Jak podano w ostatnim czasie do publicznej wiadomości, tylko 2 procent dzieci ma zadowalający stan zdrowia. Należy zatem walczyć nie tylko o życie od chwili poczęcia, ale także nieustanie o zdrowie każdego dziecka, bo niefrasobliwość w zaspakajaniu potrzeb ich organizmu w tak ważne składniki odżywcze, jakimi są składniki mineralne, jest dramatyczna.

 

Tadeusz Wojtaszek
Członek Prezydium ZG PTMag
Woda dla zdrowia

Podziel się swoją opinią
Joanna Pawłowska
Joanna Pawłowska

Specjalistka ds. contentu. Swoją karierę rozpoczęła od pracy w social media, następnie zgłębiała tajniki SEO, copywritingu oraz  content marketingu. W Redakcji zajmuje się  tworzeniem artykułów o tematyce zdrowotnej, lifestyle i podróżniczej.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gość
Gość
10 lat temu

Znakomity artykuł. dziękuję:)