Rodzice będą mogli wybrać kolor oczu i włosów dziecka. Jedna z amerykańskich klinik leczenia niepłodności dodała właśnie taką usługę.
Już w przyszłym roku na świat ma przyjść dziecko, któremu rodzice wybiorą kolor włosów i oczu. Pierwsi klienci zainteresowani nową ofertą już zgłaszają się do kliniki. Fertility Institutes w Los Angeles, to miejsce w którym spłodzonych zostało najwięcej na świecie dzieci, którym płeć wybierali rodzice. Teraz będzie można wybrać kolor włosów i oczu dziecka.
– Rozumiem ludzi, którzy mają co do tego obiekcje. Ale nie uciekniemy od faktu, że nauka się rozwija – mówi kierujący kliniką dr Jeff Steinberg, który 31 lat temu brał udział w przeprowadzeniu pierwszego zabiegu in vitro.
Poczęcie dziecka o chcianych przez nas cechach fizycznych ma kosztować 18 tys. dolarów. Jak mówi jednak kierujący kliniką nie daje się 100% pewności, że zabieg się uda. Nie wszyscy rodzice będą mogli z niego skorzystać.
– Możliwość zaoferowania podobnej usługi istniała wcześniej – dodaje lekarz.
Technika pozwalająca na spłodzenie dziecka na zamówienie nazywa się diagnostyką preimplantacyjną (PGD). Przypomina klasyczne in vitro, tyle tylko, że wzbogacone o jeden ważny element. Jest nim genetyczna ocena zarodka przed podaniem do macicy bądź komórki jajowej przed zapłodnieniem. Metoda ta budzi wiele kontrowersji.
– A kiedy już określimy, który gen lub ich kombinacja odpowiada za niebieskie oczy lub blond włosy? Jaki los czeka pozostałe embriony, z których mogą rozwinąć się ludzie tacy jak ja, tj. z rudym kolorem włosów i zielonymi oczyma? – pyta dr Gillian Lockwood, brytyjska ekspert.
– Aby móc przeprowadzić podobny zabieg, trzeba będzie stworzyć więcej embrionów, niż ostatecznie zostanie podanych do macicy – mówi Josephine Quintavalle z organizacji Comment on Reproductive Ethics.
W samym USA głosy są podzielone.– Obawiam się, że to krok w kierunku stworzenia społeczeństwa, w którym istnieć będzie nowy rodzaj dyskryminacji – uważa Marcy Darnovsky, kierownik Centre for Genetics and Society.
źródło: Rynek Zdrowia