Takie smutne wnioski wynikają z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
W 2011 roku urodziło się o 22 tysiące mniej dzieci niż w roku ubiegłym, a główną przyczyną malejącej liczby narodzin jest aktualna sytuacja społeczno-ekonomiczna młodych Polaków. Niskie zarobki, stale wzrastające koszty utrzymania się, brak stabilnej sytuacji zawodowej – oto podstawowe powody, dla których młodzi ludzie nie chcą starać się o potomstwo. Kolejny członek rodziny to szereg wydatków, na których nas nie stać – głośno przekonują.
Wydatki na pociechę to jeden z głównych, ale nie jedyny powód. Współcześnie nie jest łatwo być rodzicem i pracownikiem jednocześnie. Rezygnacja z etatu nie wchodzi w grę, przy kosztach związanych z utrzymaniem pociechy. A żłóbków jest zwyczajnie za mało. Do tego dochodzą kwestie mieszkaniowe (brak własnego lokum lub kredyt rozłożony na kilkadziesiąt lat). Rzeczywistość mocno trzyma w ryzach, a codzienność przytłacza.
Czy to, Waszym zdaniem, rzeczywiście tłumaczy spadek liczny narodzin w Polsce?
Fot. Eugenia Zheimo Fotografia dziecięca Warszawa http://eugeniazheimo.fishup.ru