Wiele przyszłych mam zadaje sobie pytanie, czy stan błogosławiony to dobry moment na wakacyjne wojaże? Dlaczego nie!
Jeśli Twoja ciąża przebiega bez komplikacji, a Ty czujesz się świetnie, korzystaj z uroków lata! Relaks na łonie przyrody świetnie wpłynie zarówno na Ciebie, jak i Twoje maleństwo. O czym musi pamiętać przyszła mama, wybierając się w wakacyjną podróż? Oto kilka cennych wskazówek
Najwięcej oporów wśród przyszłych mam budzi podróżowanie samolotem. Zupełnie niepotrzebnie! O ile bowiem ciężarne mogą się obawiać różnicy ciśnień, to jednak są one najbardziej odczuwalne dopiero w trzecim trymestrze ciąży. Przeciwwskazaniami do latania są niedokrwistość, zapalenie żył oraz problemy z łożyskiem.
Każda mama, wiedząc jak się czuje i będąc po konsultacjach z lekarzem ginekologiem prowadzącym ciążę, powinna wybrać takie miejsce, które nie zaszkodzi ani jej, ani maleństwu. Lekarze rekomendują kurorty, których klimat jest zbliżony do naszego. Przyszła mama, szczególnie ta w zaawansowanej ciąży, powinna także zadbać o to, aby blisko kwatery znajdował się szpital.
Uwaga na lokalne przysmaki
Przyszła mama, odpoczywając w zagranicznych kurortach, powinna zwrócić szczególną uwagę na to, aby posiłki, które spożywa, były świeże, pełnowartościowe i urozmaicone. Odradza się jedzenia na mieście w przypadkowych, niesprawdzonych punktach gastronomicznych. Dlaczego? Ponieważ wizyta w takich miejscach może skutkować zatruciem pokarmowym. Szczególnie niebezpieczne dla ciężarnych może być surowe mięso i surowe jaja (befsztyk tatarski grozi zakażeniem listeriozą!) oraz galaretki i źle opłukana zielenina.
Lekarze rekomendują ciężarnym ruch. Spacery, pływanie, joga – na to na pewno może sobie pozwolić przyszła mama. W odstawkę muszą jednak pójść wszelkie sporty ekstremalne! Nie ma mowy o skokach na bungee, jeździe konnej, nartach wodnych, a nawet jeździe na rowerze. Nie dość, że są to sporty kontuzjogenne, to jeszcze dodatkowo wymagają dużego wysiłku fizycznego. A to jest szczególnie niebezpieczne – nadmierny wysiłek fizyczny może u płodu wywołać przegrzanie, odwodnienie i niedotlenienie, a u przyszłej mamy – zmęczenie i, czasami, przedwczesny poród.
Moim zdaniem jak najbardziej tak, bo kwasy mają kluczowy wpływ na rozwój mózgu i wzroku malucha. Ja biorę pregnofer dha z Oleofarm, bo właśnie jego lekarz mi polecił
Ja boję się jechać, bo ciąża nie przebiega tak gładko jak się spodziewałam. Dziais poczytałam trochę o kwasach DHA i zastanawiam ise na poważnie, czy nie powinnam się w jakiś suplement zaopatrzeć