U wielu dzieci we wczesnym dzieciństwie występuje pieluszkowe zapalenie skóry. Nie wygląda ono estetycznie i na dodatek powoduje ból i szczypanie. Jeśli więc pojawi się u naszej pociechy, należy zastosować metodę leczenia, która je szybko wyeliminuje.
Maści i kremy wchodzą w grę, jeśli dziecko ma odparzoną pupę, a nie może być rozebrane. Zazwyczaj stosuje się specyfiki dostępne bez recepty w przypadku gdy zakażenie skóry nie jest bardzo poważne. Masz do wyboru wiele specyfików: Sudocrem, Bepanthen czy Alantan. Krem tworzy barierę, chroniącą skórę dziecka. Aby działał, trzeba nim posmarować skórę dziecka naprawdę grubo – pomyśl o warstwach farby u Van Gogha, a nie pastelach Degasa. Popularna niegdyś maść cynkowa nie jest obecnie polecana dla niemowląt — bardzo wysusza skórę.
W przypadku zaostrzenia objawów trzeba koniecznie udać się do lekarza, który może przepisać silniejszą maść. Jeśli lekarz stwierdzi zapalenie skóry na tle alergicznym, maść może zawierać sterydy. Można jej używać wyłącznie przez czas, jaki zaleci lekarz. Absolutnie nie wolno używać jej za długo. Sterydy mogą mieć poważne skutki uboczne, na przykład powodują to, że skóra staje się cieńsza.
Zasypki dla niemowląt niespecjalnie pomagają w zapobieganiu lub leczeniu rumienią pieluszkowego. Szczególnie te oparte na talku mogą być niebezpiecznie, jeśli dziecko będzie je wdychać. Popularna zasypka z mąki ziemniaczanej może zbierać się w fałdach skóry. Ale gdy poprawnie używa się zasypki, nie jest zła, chociaż niespecjalnie skuteczna.