Bunt dwulatka – sprawdź, co radzi psycholog

Gdy słodki bobas zmienia się w niegrzecznego urwisa, zwykle nas- dorosłych ogarnia niemoc i dezorientacja.

O tym, jak sobie radzić z buntującym się maluchem, opowiada psycholog  Joanna Stasiak z Rodzinnego Instytutu Pisklaczek.Z Joanną Stasiak rozmawia Anna Hacuś-Krawczyk.

Baby-shower: Bicie, kopanie, gryzienie, wrzask- czy to jedyne oblicza buntu dwulatka?

Joanna Stasiak, Rodzinny Instytut Pisklaczek: Te zachowania to jedna strona medalu, którą widzimy na zewnątrz w zachowaniu dziecka. Jednak z drugiej strony, tam w środku, ten buntowniczy maluch jest roztrzęsiony, często zagubiony, gdyż sam nie rozumie, co się właściwie z nim dzieje. Wraz z rozwojem układu nerwowego dzieci zaczynają doświadczać nowych emocji. W okresie 2., 3. roku życia mamy już ich cały wachlarz: lęk, radość, duma, wstyd, poczucie winy, zakłopotanie. Dzieci potrzebują pomocy rodziców w nazywaniu tych emocji („teraz jesteś zły, bo siostra zabrała Ci zabawkę”, „widzę, że jesteś zakłopotany, bo nie zdążyłeś do ubikacji”), aby łatwiej przejść przez ten trudny okres.

Baby-shower: Ignorować czy reagować- jak się zachowywać, gdy maluch się buntuje?

Joanna Stasiak, Rodzinny Instytut Pisklaczek: Jednym z możliwych sposobów jest:  odwracanie uwagi, ignorowanie, uspokajanie.Idealną sytuacją jest ta, gdy potrafimy rozpoznać u naszego kilkulatka zwiastuny zbliżającej się chimery- wówczas warto zająć czymś jego uwagę. Każdy rodzic ma na to swoje sposoby.

Jeśli dziecko oddaje się breweriom w bezpiecznym otoczeniu, warto zignorować zachowanie- nasza nadmierna uwaga tylko potęguje takie występki.
Natomiast bezwzględnie należy reagować, jeśli komuś z otoczenia lub samemu malcowi dzieje się krzywda (w skrajnych przypadkach histeria może doprowadzić dziecko do torsji- rodzic musi obserwować dziecko!). Opiekunowie dla bezpieczeństwa i stabilności emocjonalnej dziecka muszą wyznaczać granice. Nie powinni się godzić na akty przemocy. Jeśli maluch szczypie nas przy próbie wzięcia na ręce, powinniśmy odstawić go na podłogę i powiedzieć „Mamę to boli! Widzę, że jesteś zły, ale nie godzę się na takie zachowanie”. Rozhisteryzowany maluch potrzebuje czasu i miejsca naDziecko potrzebuje odpalić emocje, czyli  rozładowanie ć złościć. Warto wtedy szybko zmienić otoczenie, w którym się znajdujemy (zostawić zakupy i wyjść natychmiast ze sklepu) lub odseparować szkraba od grupy dzieci (opuścić piaskownicę). Jednocześnie pamiętajmy aby robić to w spokoju  w spokoju i bez użycia przemocy.

Zobacz:  Mądre rozpieszczanie

Baby-shower: Gdy maluch buntuje się w miejscu publicznym, zwykle rodzic mu ulega, nie chcąc poddawać się presji opinii publicznej, chcąc uniknąć pytających spojrzeń – to dobry ruch?

Joanna Stasiak, Rodzinny Instytut Pisklaczek: Tak jak wspomniałam wcześniej- dziecko uczy się kontrolować swoje „dziwne i nowe” emocje , a tymczasem w opisanej sytuacji rodzic jest anty-przykładem poskromienia własnych emocji. Opiekun ulegając,  wzmacnia niepożądane zachowania i zachęca malca do wymyślania nowych środków nacisku na inne potrzeby. Rodzic musi zdecydować, co mu się bardziej kalkuluje: ulga na twarzy przypadkowych gapiów, czy lekcja z kontrolowania emocji i asertywności dla swojego dziecka.

Joanna Stasiak, psycholog z Rodzinnego Instytut Pisklaczek

Chcesz poznać więcej sposobów radzenia sobie z buntowniczym maluszkiem? Zapraszamy do Akademii Rodzica

 

Podziel się swoją opinią
Joanna Pawłowska
Joanna Pawłowska

Specjalistka ds. contentu. Swoją karierę rozpoczęła od pracy w social media, następnie zgłębiała tajniki SEO, copywritingu oraz  content marketingu. W Redakcji zajmuje się  tworzeniem artykułów o tematyce zdrowotnej, lifestyle i podróżniczej.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments