Gdy słodki bobas zmienia się w niegrzecznego urwisa, zwykle nas- dorosłych ogarnia niemoc i dezorientacja.
O tym, jak sobie radzić z buntującym się maluchem, opowiada psycholog Joanna Stasiak z Rodzinnego Instytutu Pisklaczek.Z Joanną Stasiak rozmawia Anna Hacuś-Krawczyk.
Te zachowania to jedna strona medalu, którą widzimy na zewnątrz w zachowaniu dziecka. Jednak z drugiej strony, tam w środku, ten buntowniczy maluch jest roztrzęsiony, często zagubiony, gdyż sam nie rozumie, co się właściwie z nim dzieje. Wraz z rozwojem układu nerwowego dzieci zaczynają doświadczać nowych emocji. W okresie 2., 3. roku życia mamy już ich cały wachlarz: lęk, radość, duma, wstyd, poczucie winy, zakłopotanie. Dzieci potrzebują pomocy rodziców w nazywaniu tych emocji („teraz jesteś zły, bo siostra zabrała Ci zabawkę”, „widzę, że jesteś zakłopotany, bo nie zdążyłeś do ubikacji”), aby łatwiej przejść przez ten trudny okres.
Jednym z możliwych sposobów jest: odwracanie uwagi, ignorowanie, uspokajanie.Idealną sytuacją jest ta, gdy potrafimy rozpoznać u naszego kilkulatka zwiastuny zbliżającej się chimery- wówczas warto zająć czymś jego uwagę. Każdy rodzic ma na to swoje sposoby.
Jeśli dziecko oddaje się breweriom w bezpiecznym otoczeniu, warto zignorować zachowanie- nasza nadmierna uwaga tylko potęguje takie występki.
Natomiast bezwzględnie należy reagować, jeśli komuś z otoczenia lub samemu malcowi dzieje się krzywda (w skrajnych przypadkach histeria może doprowadzić dziecko do torsji- rodzic musi obserwować dziecko!). Opiekunowie dla bezpieczeństwa i stabilności emocjonalnej dziecka muszą wyznaczać granice. Nie powinni się godzić na akty przemocy. Jeśli maluch szczypie nas przy próbie wzięcia na ręce, powinniśmy odstawić go na podłogę i powiedzieć „Mamę to boli! Widzę, że jesteś zły, ale nie godzę się na takie zachowanie”. Rozhisteryzowany maluch potrzebuje czasu i miejsca naDziecko potrzebuje odpalić emocje, czyli rozładowanie ć złościć. Warto wtedy szybko zmienić otoczenie, w którym się znajdujemy (zostawić zakupy i wyjść natychmiast ze sklepu) lub odseparować szkraba od grupy dzieci (opuścić piaskownicę). Jednocześnie pamiętajmy aby robić to w spokoju w spokoju i bez użycia przemocy.
Baby-shower: Gdy maluch buntuje się w miejscu publicznym, zwykle rodzic mu ulega, nie chcąc poddawać się presji opinii publicznej, chcąc uniknąć pytających spojrzeń – to dobry ruch?
Joanna Stasiak, psycholog z Rodzinnego Instytut Pisklaczek
Chcesz poznać więcej sposobów radzenia sobie z buntowniczym maluszkiem? Zapraszamy do Akademii Rodzica