Jedna z baby-showerowych mam, specjalnie dla Was, testuje poduszkę Cebuszkę. Co to jest Cebuszka? To, jak mówią producenci, poduszka dla mamy i maluszka. Czy tak jest w rzeczywistości? Oto opinia naszej mamy testującej.
To moja druga ciąża. W pierwszej opierałam się pokusie kupienia kojca dla przyszłych mam. W tej, z wielu powodów, postanowiłam spróbować. Pierwsze wrażenie? Jak najbardziej pozytywne. Choć poducha jest sporych rozmiarów (mierzy jakieś 1,6 m), nie jest ciężka. Jest za to dość twarda, bardzo miła i przyjemna w dotyku. Wypełniona mikroperłami styropianowymi, daje poczucie przesypywania się piasku w środku. Jakie to ma znaczenie dla nas- mam korzystających z poduszki Cebuszki? Między innymi takie, że poduszka bardzo łatwo dopasowuje się do kształtu naszego ciała, elastycznie reaguje na zmiany w nim zachodzące, dzięki czemu naprawdę wpływa na komfort snu i wypoczynku. Cebuszka, w przeciwieństwie do zwykłych poduszek, nie jest zbyt miękka. Gdy podłożysz ją sobie pomiędzy nogi, wtedy komfort spania i odpoczywania jest dużo, dużo większy. Jest po prostu wygodnie.
W czasie ciąży poduszka sprawdzała się rewelacyjnie. Plecy nie bolały, obrzęki i opuchlizny się nie pojawiały i maluszek w brzuszku spał jakby lepiej. W każdym razie nie buntował się aż tak, jak miał to dotąd w zwyczaju. Szybko na własnej skórze przekonałam się, dlaczego moja pani doktor polecała mi poduszkę relaksacyjną z takim zapałem. Poducha zwyczajnie działa i potrafi zdziałać cuda (o czym przekonać się mogą zwłaszcza te mamy, którym- tak jak u mnie- występuje ból pleców).
Ciąża ciążą. Ale jest także czas po porodzie i pierwsze próby karmienia. U nas wcale nie było łatwo. Najwięcej problemów sprawiło wybranie właściwej pozycji- takiej, która będzie wygodna i dla dziecka, i dla mnie. I co się okazało? Że znowu Cebuszka dała radę. Zamiast trzymać maluszka na zwykłej poduszce, korzystam właśnie z Cebuszki. Raz, że poducha dobrze podpiera plecy dziecka, synek potrafi prawidłowo chwycić brodawkę i tak jeść, aby się najeść. A dwa- że i ja odczuwam wygodę w czasie karmienia. Uwierzcie, drogie mamy, to bardzo ważne. Zwłaszcza, gdy pociecha, tak jak moja, może przy piersi spędzić jednorazowo nawet 2 godziny!
Jak oceniam Cebuszkę? Jak najbardziej pozytywnie. Doskonale się sprawdziła w ciąży, świetnie spisuje się teraz. Jest wielofunkcyjna, praktyczna (ma specjalną kieszonkę na drobne, ale jakże potrzebne akcesoria), łatwa do utrzymania w czystości, bezpieczna dla delikatnej skóry maluszka. Jest tak, jak piszą: Cebuszka- dla Mamy i Maluszka.
Więcej informacji o poduszce znajduje się na stronie: cebuszka.pl
