Dyskusja o wegetariańskich i wegańskich ciężarnych i matkach karmiących trwa od lat, a kwestia niejedzenia mięsa przez przyszłe mamy i matki karmiące stale wzbudza ogromne kontrowersje. Najnowsze wyniki badań dietetyków i lekarzy specjalistów nie pozostawiają ponoć wątpliwości, że brak mięsa w menu kobiety może negatywnie wpłynąć na rozwój emocjonalny i fizyczny dziecka. Deficyt witamin B12, B2, witaminy D oraz wapnia i białka jest- według naukowców- szkodliwy i dla rozwoju fizycznego, i dla rozwoju psychicznego dziecka. Jeśli jednak matka karmiąca nie chce zrezygnować ze swojej bezmięsnej diety, musi pamiętać o jej swoistej modyfikacji i uzupełnieniu o składniki potrzebne do prawidłowego i zbilansowanego rozwoju pociechy- m.in. o nabiale, jajach kurzych czy rybach. Tylko tak jest w stanie zapewnić prawidłowy rozwój swojej pociechy.
Zgadzacie się z autorami badań?
Jak wegetarianka może jeść ryby??????????????????????? Czy ludzie naprawdę nie rozumieją, czym jest wegetarianizm???? Niejedzeniem tego, co żyło i zostało zabite!!! A ryba to co, podwodny glon????? Ja w ciąży nie jdałam mięsa i ryb, a mój synuś jest zdrowy, silny, duży, radosny i rozwija się szybciej niż przewidują „mądre” podręczniki, ma 9 mies.