Mama z dzieckiem w domu

Wszystkie młode mamy wiedzą, jak bardzo krzywdzące potrafi być stwierdzenie „siedzieć w domu”.

To powszechne, utarte, ubrane w stereotyp zdanie nijak ma się bowiem do rzeczywistości. Chyba, że „siedzeniem” można nazwać całodobową opiekę i pielęgnację malucha obejmującą m.in. stymulowanie rozwoju umysłowego i fizycznego dziecka, przygotowywanie posiłków, pranie, prasowanie, sprzątanie, robienie zakupów, spacerowanie  czy – w przypadku starszych pociech – odprowadzanie do szkoły czy przedszkola, pomoc w odrabianiu lekcji, wożenie na zajęcia dodatkowe oraz  wykonywanie szeregu innych zadań, których zwykle nie widać. I chociaż nic tak nie wynagradza ciężkiej pracy mam jak uśmiech dziecka, to jednak warto o tym powiedzieć głośno – siedzenie młodych mam w domu nie ma z siedzeniem nic wspólnego….

Bo w byciu mamą nie o to chodzi, aby dziecko miało czyste ubranie i pełny brzuszek. Macierzyństwo to pełne zaangażowanie, maksymalne skupienie się na dziecku i jego potrzebach. To oddanie się w pełni. I dziecku, i rodzinie. Tak, aby stale podtrzymywać płomień „ogniska domowego”, by mąż i dzieci wracały do schludnego, czystego domu a na stole stał ciepły obiad.  I by kobieta wyglądała zjawiskowo, niezależnie od wszystkiego. A nie jest to łatwe. I chociaż są mężczyźni, którzy twierdzą, że „urlop macierzyński to jednak jest urlop”, a kobieta ma pewnie mnóstwo wolnego czasu, to jednak pozostaje mieć nadzieję, że są oni w zdecydowanej mniejszości.

Jak, drogie mamy, sprostać wszystkim wymaganiom i nie zatracić w tym siebie? Zadanie prawie niewykonalne ( co udowadnia stale wzrastająca liczba rozwodów). Jednak wielu kobietom z powodzeniem udaje się łączyć to, co wydaje się być niemożliwie. Tyle tylko, że jest to okupione niemałą i nielekką pracą. Dlatego zanim mężczyzna kolejny raz zapyta: Co Ty robisz przez cały dzień, skoro masz tyle wolnego czasu?, uświadom mu, jak wygląda Twój dzień i z iloma obowiązkami musisz się zmierzyć. Jak? Najlepiej angażując tatę w domowe obowiązki! Zrób sobie urlop od urlopu ( macierzyńskiego), wybierz się na zakupy lub pogaduchy z przyjaciółką i niech to tata „posiedzi” z dzieckiem. A co!

Zobacz:  Bezdzietne z wyboru

Mamy, które podejmują decyzję o zostaniu w domu, nie mają lekko. Powszechne jest przekonanie, że bycie na macierzyńskim lub wychowawczym to zwyczajne pójście na łatwiznę. Albo, co gorsza, brak ambicji. Tymczasem okazuje się, że współczesne mamy nie dość, że potrafią zająć się domem, to jeszcze wygospodarują czas na realizację własnych pasji.
Wiadomo – nie sposób wszystkim dogodzić. I o ile są tacy, dla których siedzenie z dzieckiem w domu to jasny sygnał lenistwa, o tyle dla innych problemem może być to, że kobieta po urodzeniu dziecka chce wrócić do pracy. Dlatego nie kieruj się opinią innych, tylko rób to, co podpowiada Ci serce, rozum i niezawodna intuicja. Każda z nas jest inna i inaczej definiuje rolę matki, żony, pracownika. Warto szanować wybory innych. I za nic w świecie ich nie dyskredytować. Bo nie o „poświęcanie się” chodzi. Ale o bycie szczęśliwą.

 

Podziel się swoją opinią
Joanna Pawłowska
Joanna Pawłowska

Specjalistka ds. contentu. Swoją karierę rozpoczęła od pracy w social media, następnie zgłębiała tajniki SEO, copywritingu oraz  content marketingu. W Redakcji zajmuje się  tworzeniem artykułów o tematyce zdrowotnej, lifestyle i podróżniczej.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments