Poranne nudności doskwierają wielu ciężarnym, skutecznie ograniczając ich normalne funkcjonowanie i wywołując niemały dyskomfort.
Tymczasem okazuje się, że nudności przyszłej mamy mają swój sens! Z przeprowadzonych badań wynika, że ta typowa dla 1. trymestru dolegliwość ma chronić zdrowie mamy i malucha, nie dopuszczając do zjadania przez kobietę zbyt wielu niezdrowych pokarmów. Okazuje się bowiem, że ciążowe nudności i wymioty powstają zwykle wtedy, gdy kobieta zje zbyt wiele zbyt słodkich lub zbyt tłustych pokarmów. Cukier, alkohole, oleje i mięsa wywołują tak silną reakcję organizmu kobiety, że powodują awersję do pokarmów o zbyt dużej zawartości toksyn. Zdaniem badaczy – taka reakcja organizmu kobiety ciężarnej może być ewolucyjnie uwarunkowana i oznacza, że ciało przyszłej mamy niejako instynktownie odrzuca pokarmy najbardziej niebezpieczne dla niej i dla rozwijającego się życia. A że występują zwykle w 1. trymestrze, to tym „lepiej”. To właśnie na tym etapie ciąży wykształcają się najważniejsze organy wewnętrzne dziecka i spore jest wówczas ryzyko poronienia. Organizm kobiety, broniąc się przed potencjalnym niebezpieczeństwem nudnościami, chroni płód.
Dotychczas poranne mdłości były tłumaczone zmianami hormonalnymi w ciele przyszłej mamy. Być może badania liverpoolskich naukowców pozwolą odkryć bardziej pozytywną stronę nudności trapiących przeszłe mamy?