Palenie jest szkodliwe. A palenie w ciąży jest szkodliwe podwójnie. Każdy papieros wyrządza nienarodzonemu maleństwu olbrzymią szkodę.
Jednak wciąż, mimo rosnącej świadomości społecznej, prowadzonych kampanii informacyjnych i apeli lekarzy, paląca ciężarna to dość częsty widok.
Naukowcy nie pozostawiają złudzeń – palenie w czasie ciąży poważnie szkodzi dziecku. Niewykształcone i zdeformowane rączki i nóżki, zajęcza warga, zaburzenia w rozwoju czaszki, defekty w obrębie gałki ocznej oraz choroby układu pokarmowego – oto najczęstsze skutki sięgania przez przyszłe mamy po papierosy. To „pamiątki” na całe życie – ostrzegają naukowcy. Dzieci są w tej nierównej walce z góry skazane na przegranie zdrowia. Dlatego zanim sięgniesz po kolejną paczkę, uświadom sobie, jak wiele krzywdy wyrządzasz maleństwu.
Badania pokazują, że średnio 1. na 4. przyszłe mamy za nic ma potencjalne zagrożenia, jakie płyną z faktu palenia. A konsekwencje zaciągania się dymkiem mogą być poważne. Najgroźniejszym powikłaniem zdrowotnym wśród dzieci palących mam jest wada w obrębie budowy narządów wewnętrznych – jelita i pozostałe narządy wewnętrzne maluszka znajdują się poza jego jamą brzuszną. Dzieci, których mamy paliły w trakcie ciąży, często rodzą się z niską masą ciała, częściej chorują na alergię, choroby nowotworowe oraz infekcje górnych dróg oddechowych. Według lekarzy papierosy palone w czasie oczekiwania na potomstwo są także główną przyczyną poronień oraz zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt.
Myli się ten, kto twierdzi, że palące ciężarne to problem marginalny. GIS przeprowadził badania, z których wynika, że 12 % ciężarnych w 3. trymestrze regularnie sięga po papierosy. Aż 1 na 3 warszawskie ciężarne jest uzależniona od palenia. Równie poważnym problemem jest bierne palenie, które dotyka blisko 40% przyszłych mam.