Stany Zjednoczone słyną z nietypowych masowych świąt. Tym razem jedno z nich zasługuje na uwagę.
21 stycznia jest Narodowym Dniem Przytulania. Święto powstało ponoć w latach 80-tych i ma na celu propagowanie innej formy dzielenia się i manifestowania przynależności do społeczeństwa. Ludzie zaangażowani w to przedsięwzięcie twierdzą, że większość z nas ma w sobie małe dziecko, które potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem, szczególnie w skomputeryzowanym technicznym świecie, gdzie trzymamy się od innych z daleka.
Przytulanie nie ma podtekstu seksualnego, jest raczej formą podobną uściskowi dłoni albo przybiciu piątki. Poprawia samopoczucie, ociepla stosunki międzyludzkie, wywołuje uśmiech. Jest uniwersalnym sposobem wsparcia, troski albo po prostu sposobem zaznaczenia swojej obecności. I o to właśnie chodzi w Narodowym Dniu Przytulania. 21 stycznia nawiązuje do kampanii „Free Hugs”, która ma swoje początki w Miami i rozprzestrzeniła się na inne kraje. (można o niej przeczytać tu)
W Polsce 21 stycznia obchodzony jest jako Dzień Babci, a dzień później – Dzień Dziadka. Można więc połączyć narodową tradycję z zachodnią modą i uściskać ich oboje.
M. Kryńska; kampaniespoleczne.pl