Zachcianki i humory, a także różnego rodzaju dolegliwości to zmora każdej kobiety w ciąży. Jednak co zrobić, gdy również i ojciec nienarodzonego dziecka ma takie objawy? Może to być syndrom kuwady, z którego objawami boryka się coraz więcej przyszłych tatusiów. Syndrom ten związany jest z dawnymi rytuałami pochodzącymi jeszcze z czasów pierwotnych plemion afrykańskich. Rytuały przeżywania ciąży i porodu można odnaleźć także w kulturach takich jak grecka czy chińska. W czasie poszczególnych rytuałów mężczyźni symulowali dolegliwości, które towarzyszyły ich partnerkom, zaś w czasie porodu naśladowali ich zachowania. Miało to na celu przejęcie bólu, jaki towarzyszy kobiecie w czasie porodu oraz jej duchowe wsparcie. Obecnie jako syndrom kuwady określa się zespół dolegliwości jakie towarzyszom przyszłym ojcom w czasie trwania ciąży partnerki. Do objawów tych zaliczyć należy przede wszystkim poranne mdłości, bezsenność, ale i przybieranie na wadze i co ciekawe zachcianki żywieniowe. Badania wykazują, że już nawet 60% przyszłych tatusiów wykazuje takie objawy. Jest to znacznie więcej, niż jeszcze 20 lat temu.
Syndrom kuwady występuje z reguły u mężczyzn, którzy bardzo silnie są związani ze swoimi partnerkami. W tym czasie u mężczyzn może zmienić się nawet gospodarka hormonalna – znacznie zmniejsza się poziom testosteronu a wzrasta prolaktyna. Jednak syndrom kuwady powoduje, że mężczyzna staje się bardziej wrażliwy i lepiej rozumie swoją partnerkę, a co za tym idzie potrafi z nią rozmawiać o tym, co czuje – strachu i oczekiwaniach na przyszłość, kiedy dziecko już przyjdzie na świat. Dolegliwości dręczące panów w czasie ciąży partnerki znikają samoistnie po tym jak urodzi się dziecko, więc nie wymagają leczenia. A jak to było w Waszym przypadku, czy Wasi partnerzy również skarżyli się na takie dolegliwości?
