Zanim mama wróci do pracy, musi podjąć kilka ważnych decyzji. Jedną z najważniejszych jest wybór właściwej opieki nad maluchem. Komu najbardziej ufają polskie mamy?
Przeprowadzone ostatnio konsultacje społeczne w Częstochowie pokazują, że polskie mamy najbardziej ufają dziennym opiekunom oraz żłobkom. To właśnie im najchętniej powierzyłyby opiekę nad swoimi dziećmi. Sprawdzają się zatem formy pokazywane w tzw. ustawie żłobkowej o opiece nad maluchami, które nie ukończyły 3. roku życia. Najmniej popularną, jak się okazało, jest instytucja niani. Według osób odpowiedzialnych za przeprowadzenie badania, odrzucenie niani jest zapewne podyktowane kwestiami finansowymi: „Niania jest stosunkowo najdroższą usługą. Dlatego w ankiecie najmniej osób wskazało na tą formę opieki”.
Na początku kwietnia bieżącego roku weszła w życie ustawa, która usankcjonowała 4 formy sprawowania opieki nad maluchami od 20. tygodnia życia do 3. roku życia: żłobek, klub dziecięcy, opiekuna dziennego oraz nianię.
Czym różni się funkcja opiekuna od niani? Opiekun dziecięcy może się opiekować grupą liczącą nie więcej niż 5. maluchów. Umowę z opiekunem zawiera miasto ( prezydent lub burmistrz miasta) po uprzednim wyłonieniu go w konkursie. Jednak to rodzice płacą za jego pracę. Opiekun dziecięcy powinien, co oczywiste, wykazać się odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, tak aby przekonać do siebie zarówno urzędników miejskich, jak i rodziców. Nianię wybierają rodzice i to oni podpisują z nią stosowną umowę. Składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe oraz na ubezpieczenie zdrowotne za nianię będzie opłacać ZUS (od podstawy stanowiącej kwotę nie wyższą niż wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę). Ustawodawcy wierzą, że dzięki temu zostanie ukrócony proceder zatrudniania niań na czarno.
