Najnowsze badania pokazują, że dzieci, które zbyt często oglądają telewizję mają gorszy kontakt z rodzicami.
Czy wystarczy wyłączyć telewizor, aby naprawić relacje na linii rodzic – pociecha?
Naukowcy z Ohio postanowili sprawdzić, jak sposób, w jaki najmłodsi spędzają wolny czas wpływa na kształt ich relacji z mamą i tatą. Okazało się, że sadzanie malucha przed ekranem telewizora to wybór najgorszy z możliwych. Dziecko wchodzi wówczas w rolę biernego obserwatora, wyłączonego z rzeczywistości, jaka dzieje się tu i teraz. A brak komunikacji z najbliższym otoczeniem może mieć negatywne konsekwencje: „Matka, która reaguje na komunikaty swojego dziecka rozwija w nim pozytywną samoocenę oraz zaufanie wobec siebie, jako rodzica. Pozytywna reakcja uczy również dziecko, że może ono wpływać na swoje otoczenie. Natomiast w sytuacji, gdy brakuje takiej reakcji, dzieci uczą się, że ich otoczenie jest nieprzewidywalne, co może prowadzić również do negatywnych emocji wynikających z przekonania, że komunikaty jakie dziecko wysyła zostają ignorowane” – argumentują psychologowie.
Co zatem mogą robić rodzice, aby zapewnić sobie dobry kontakt z pociechą? Warto czytać dziecku książeczki, bawić się z nim, tłumaczyć świat. To angażuje malucha, zachęca do aktywności, skłania do komunikacji i buduje bezcenną nić porozumienia. Nie bez znaczenia jest także i to, że aktywne spędzanie czasu z maluchem i ciągłe mówienie do dziecka to świetny, sprawdzony i skuteczny sposób na rozwijanie zasobu leksykalnego pociechy i uczenia dziecka budowania precyzyjnych komunikatów. A to doskonale przydaje się w życiu.
Fot.Katarzyna Piwecka Fotografia ciążowa i dziecięca Poznań www.katarzynapiwecka.pl